Żywe srebro

Maluchy to tacy sami ludzie, jak dorośli. Różnią się od siebie charakterami i temperamentami. Niektóre dzieci są spokojne, ciche, potrafią zająć się same sobą. Inne z kolei to tzw. „żywe srebra”, nad którymi czasami naprawdę ciężko zapanować. Czy istnieją jakieś sposoby na to, by okiełznać dziecko, które rozpiera energia?

Pozwól mu być sobą!

Przede wszystkim pozwól maluchowi być sobą. Karcenie go za to, że nie może usiedzieć w miejscu tylko spowoduje w nim frustrację i złość. Jeśli dziecko rozpiera energia, znajdź sposoby, aby szkrab mógł ją w dobry sposób wykorzystać. W przypadku „żywych” dzieci idealnym pomysłem jest zapisanie ich na różnego rodzaju zajęcia sportowe. Maluchy solidnie zmęczą się na capuerze, basenie, czy zajęciach gimnastycznych. Wystarczy znaleźć dobre prywatne przedszkole, które organizuje różnego rodzaju zajęcia sportowe dla dzieci i zapytać malucha co chciałby robić. Bardzo często okazuje się, że wybrany przez dziecko sport zostaje jego pasją na cale życie. I chociaż dzieci z wiekiem wyciszają się, dana dyscyplina sportowa sprawia im frajdę aż do późnej dorosłości.

Trochę rutyny

Aby nieco zapanować nad rozbawionym malcem, trzeba wprowadzić trochę rutyny jego życie. Jeśli plan zajęć dziecka będzie wyglądał podobnie każdego dnia, łatwiej będzie mu zrozumieć i przyzwyczaić się, kiedy jest pora na zabawę, a kiedy na wyciszenie się i ułożenie do snu. Wieczorne wspólne czytanie bajek, przytulanie i przygaszone światło powinny wzbudzać w dziecku senność i chęć wybrania się do łóżka. Dopilnowanie rutyny oczywiście leży po stronie rodziców. Nie mogą sobie oni pozwolić na spontaniczne zmiany rozkładu dnia tylko dlatego, że zasiedzieli się przed telewizorem lub zagadali przez telefon. Znany maluchowi plan dnia nie tylko go wycisza i uspokaja, ale ma również pozytywny wpływ na inne problemy wychowawcze, takie jak problemy z jedzeniem, wstawaniem do przedszkola czy rozstawaniem się z rodzicami. Większość maluchów nie przepada za dużymi zmianami w życiu, należy o tym pamiętać.